30 lip 2018

Czego nauczyłam się przez 18 lat

  Nadszedł ten czas, gdy z bezbronnego dziecka zamieniamy się w osobę prawnie dorosłą. Przepotwarzamy się w motyle z naszych kokonów, aby ostatecznie rozprostować skrzydła i wznieść się do gwiazd. Dorosłość, prawda, że jest to magiczne słowo? Brzmi tak, jakby wszystko było dla nas możliwe, brzmi, jakbyśmy mieli prawo robić to, co nam się podoba. Fakt faktem, dopóki jesteśmy na utrzymaniu swoich rodziców, musimy się podporządkować zasadom w ich domu, jednak wszystko się jakoś zmienia. Może ta magiczna liczba na 8 z tyłu wcale nie sprawia, że jesteśmy innymi ludźmi, ale możemy legalnie pić, kupować alkohol, odpowiadać za siebie i nawet głosować w wyborach.
A co za tym idzie? Możemy decydować o naszym życiu i wiedzieć, że teraz decyzje są nasze.
Całe życie miałam nadzieję, że kiedy stanę się osiemnastolatką, moje dni będą piękniejsze, gdyż będę się budzić z myślą, że mogę więcej. I w pewnym sensie tak jest, chociaż nadal czuję się jak liść, który znajduje swe schronienie na gałęzi potężnego drzewa, i dopiero kiedy odfrunę będę zdana tylko na siebie. Ale w głębi swojej duszy odkrywam na nowo rzeczy, których nie doceniałam. Rzeczy, które się nauczyłam. Lekcje, które przeszłam. I o nich chcę wam opowiedzieć..

źródło


1. Jakość jest ważniejsza od ilości i tyczy się to prawie wszystkich dziedzin życia, a przynajmniej tej, by dobierać swoich przyjaciół względem tego jacy są, a nie ilu ich jest. Znajdź takich, którym możesz zaufać, którzy są mądrzy i nigdy cię nie zostawią. Nawet, jakby to miała by być jedna osoba, lepsza taka niż kilkunastu kolegów z lukrem na ustach i robakami w głowie.

2. Przestań się stresować. Dopiero teraz doznaję skutków ubocznych stresowania się głupotkami, które zdecydowanie nie były warte wyrywania sobie włosów z głowy. Przemęczenie, tycie, wypadanie włosów i ciągły płacz to skutki stresu. Wiadomo, że nie da się go uniknąć, ale chociaż samemu warto mieć bardziej lekki stosunek do pewnych rzeczy. I tak niektóre rzeczy pójdą
w zapomnienie, nikt już nie pamięta o moim przemówieniu szkolnym, mimo że tygodniami płakałam, że nie dam sobie z nim rady. Czy było warto?


3.  Spędzaj czas z rodziną, nawet jeśli bardzo jej nie lubisz. Czasem sami tworzymy bariery
w naszej głowie i nie dajemy się poznać najbliższym, a to przecież nie oni są źli, tylko my nie chcemy spędzać z nimi czasu (noooo, nie zawsze). Jeśli okaże się, że naprawdę to nie jest towarzystwo dla Ciebie, well, i tak pewnie po szkole średniej wyjedziesz na studia, a stąd prosta droga do redukcji kontaktu!


4. Bycie plain jest w porządku. Poważnie, bycie zwykłym szarym człowiekiem, który nie wyróżnia się ani przebojowością, ani ponadprzeciętnym wyglądem wcale nie jest niczym złym. To może być nawet zaleta w niektórych sytuacjach i takie osoby, jak ja nie powinny się wstydzić bycia bardziej introwertyczną duszą! Pomyślmy logicznie, gdyby każdy chciał być gwiazdą, nikt by nią nie był, bo każdy chciałby być na pierwszym miejscu. Czasami starałam się wyjść ze strefy komfortu
i próbowałam naśladować ludzi, którzy mają we krwi bycie duchem towarzystwa. Ale już wiem, że ja nie muszę nikogo lubić i nikt nie musi lubić mnie. A z drugiej strony, to że ktoś mnie nie lubi, nie znaczy, że muszę tego kogoś nie lubić, wystarczy być miłym i szczerym. Czyli w skrócie wystarczy być sobą.

5. Bądź szczery, zawsze i wszędzie. Naprawdę nie ma nic gorszego niż obsmarowywanie ludzi naokoło albo przestanie kogoś lubić, bo ktoś inny go nie lubi. Każdy z nas ma swój rozum i  nigdy nie powinniśmy zmieniać własnego zdania, by komuś się podpasować. Bądźmy szczerzy, nie oceniajmy innych w obecności innych ludzi (lepiej powiedzieć to prosto w oczy), i pamiętajmy
o tym, żeby jak najmniej mieszać się w czyjeś kłótnie i dramy. Z mojego doświadczenia wiem, jak dużo problemów może sprawić jedna głupia młodzieżowa drama, w której każdy na siebie gada. Życzę wam, abyście doświadczyli tego typu spraw jak najrzadziej! (albo w ogóle)

6. Każdy bałagan da się naprawić. No, może większość, ale to nie znaczy, że po nim nie będziemy mieć życia i powinniśmy się zamknąć w sobie, a najlepiej to pogrążyć w depresji. Kiedyś miałam inne myślenie i każda najmniejsza porażka dawała mi popalić. Coś  nie wyszło i..cięcie, tutaj kończy się twoje życie. BŁĄD. Zagryź wargę, pogódź się z tym, zapomnij, uśmiechnij i leć dalej. Masz tyle marzeń do spełnienia, dlaczego się zatrzymujesz?

7. Bądź otwarty na nowe możliwości i przestań mówić nie. Zrobiłam sobie takie wyzwanie,
w którym  na każdą propozycję (w zakresie mojej moralności, easy) się zgadzałam, nie mogłam odmówić. I wiecie co się stało? Polubiłam wiele nowych rzeczy, odkryłam, że było to niesamowite doświadczenie i nie żałuję niczego absolutnie. Czasem warto przestać się ograniczać i zaryzykować, jak to mówią- nie mów hop, nim nie przeskoczysz. Nie mów nie, nim nie spróbujesz.

8.  Ale także naucz się mówić nie! 
Asertywność to klucz do dorosłości, bo skoro umiemy się na coś zgadzać, musimy umieć też odmawiać i nawet nie wiecie jaka to ulga, gdy w zgodzie ze swoim sumieniem odmówi się czegoś komuś, nawet jeśli to ma być wizyta u fryzjera (tak, macie prawo
w trakcie powiedzieć, co myślicie i odmówić zapłaty, jeśli zetną wam więcej niż  chcieliście). Macie prawo mówić nie, nauczcie się tego, to nie powód do wstydu albo nietaktu.

9.Nie bierz do serca krytyki.  Każdy w swoim życiu został porządnie skrytykowany, albo chociaż obgadany przez koleżanki i powiem Wam, że to jest normalne. Nie bierzcie do siebie za bardzo pewnych rzeczy, bo nigdy nie będziecie w stanie dogodzić wszystkim, których spotkacie na waszej drodze. Konstruktywną krytykę i rady analizujcie i pogódźcie się z własnymi błędami, uczcie na nich i idźcie do przodu.

10. Wiara nie jest powodem do wstydu. Współczesny świat jest wypełniony ateistami i innymi religiami, z czym nie mam problemu, ale jeśli kiedykolwiek baliście się, że z powodu waszej wiary zostaniecie ocenieni, pomyślcie, że wy wierzycie dla siebie. Odkąd się modlę, czuję się lepiej, prawie tak, jakby ktoś mnie naprawdę słuchał. Modlitwy powodują, że odzyskuję nadzieję na lepsze dni
i mam ochotę walczyć oraz nigdy się nie poddawać.

11. Ilość followersów nie świadczy o tym, jaki jesteś cool. 
Ja nie mam żadnego z kont społecznościowych i jest mi z tym bardzo dobrze, bo zwyczajnie nie odnajduję w tym rozrywki. Żyję w internetach długo, ale nie przepadam za celebracją instagrama czy snapchata za wszelką cenę. To, czy mam pięć tysięcy obserwatorów, czy nie mam ich w ogóle, nie definiuje tego, jaka jestem super. Byłabym tak samo super pięćdziesiąt lat temu, mimo że bez facebooka. (shout out dla wszystkich nazywających mnie no-lifem, bo nie korzystam z social mediów, yea)

12. Młodość dopiero się zaczyna, tak samo jak praca, podróże i miłości. 
Poważnie, mamy dopiero po osiemnaście lat, więc dlaczego mamy się przejmować tym, że jeszcze nie zaznaliśmy miłości, czy że nie dorobiliśmy się fortuny? Przecież to dopiero się zacznie, tyle lat przed nami, tyle rzeczy do odkrycia, więc nie uznawajmy swego życia za nieudane, skoro dopiero co wystartowaliśmy
z gniazda.

13. Doceniaj zdrowie. 
Jak bardzo przeklinam się za każdą chwilę, gdy miałam głęboko gdzieś swoje zdrowie i to, jak wyglądałam. Nie przejmowałam się tym tak bardzo, że do dzisiaj żałuję, z jak lekką ręką potrafiłam na własne życzenie doprowadzić się do teraźniejszego stanu. Dbajcie o swoje zdrowie, bo życie jest nieobliczalne i lepiej zapobiegać (to, co się da), niż leczyć. W wieczornej modlitwie poproście swego boga o zdrowie dla wszystkich ludzi na świecie.

14. Oszczędzanie jest niezwykle przydatne. Zwłaszcza jeśli chodzi o dokonywanie pochopnych zakupów, bardzo nieprzemyślanych, których żałuję do teraz. Jakby ktoś miał mi oddać każdą złotówkę za drożdżówki, które kupowałam bez powodu, to byłabym milionerką i nie musiałabym szukać pracy. Myślcie o swojej przeszłości i szanujcie pieniądz, którego potem może zabraknąć. Sami wiecie, co się stało z Mozartem, który przetrwonił cały majątek? UMAR!

15. Zmieniaj się do woli. 
Jak ja to mówię, ludzie są jak rzeka- nigdy nie są stali. Tylko zmienni i nic w naszym życiu nie będzie nigdy stałe, nawet pory roku się zmieniają, brytyjska pogoda, godzina, nasz brzuch wraz z każdym spożytym posiłkiem. Mamy prawo zmieniać swój styl, poglądy
i osobowość, dopóki nie odkryjemy która z nich jest dla nas najlepsza. Twoja orientacja się zmienia, twój wygląd, charakter, nasze historie! Próbuj nowych rzeczy i poszukuj siebie.


16. Walcz o swoje, nie daj się oszukać, bądź odważny. Nadal mam wrażenie, że jestem traktowana bardzo niepoważnie, co się dziwić, wciąż mleko pod nosem. Ale to mi odbierało pewność siebie- brak asertywności, niski wzrost i ten słodki głosik, który sprawiał, że żaden dorosły nie miał oporów, by mnie oszukać. Aż do momentu, gdy moja babcia powiedziała mi, że sama taka była. "Trzeba być odważnym, dziecko. Bo zjedzą Cię w tym świecie". I jest to prawda, nie pozwól by Cię zatopiono.

17. 
Zapisuj rzeczy, notuj i żyj organised. Również na telefonie możesz odpalić notatnik i śmiało zapisywać wszystko, co Cię zainspiruje, albo chociaż zaciekawi. Najdrobniejsza myśl, rym, pomysł na post, na obiad z teściami i rzeczy, które musisz zrobić jutro. O wiele łatwiej żyje się z myślą, że wiesz, co jest następne i co masz zamiar zrobić, ponieważ jesteś zdolny wtedy kontrolować czas. Bardzo polecam ten sposób, gdybym tylko znała go lata wcześniej...

18. I w końcu ostatnia lekcja..Nikt nie odpowiada za to, kim jesteśmy. My, to my. Ja, to ja. Żadna babcia, mama, ojciec, koleżanka, czy nawet pies nie ma prawa decydować o naszym życiu
i wywoływać wpływ na nasze wybory. Miałam wiele sytuacji, w których czułam, że jestem na celowniku i że jeśli nie zmienię swojej decyzji, nagle świat stanie w płomieniach, a pies przytupnie nóżką i strzeli focha na kilka lat, za to babcia się nas wyrzeknie i nigdy nie dostaniemy od niej żadnego obiadku. Seriously, jeśli chcesz iść na studia medyczne, to na nie idź. Jeśli jesteś gejem, to nim zostań i nie zmieniaj się ze względu na swoje otoczenie. To my tworzymy swoje własne otoczenie, to my o nim decydujemy i dlatego jeśli będę chciała zamieszkać w Warszawie, to tak zrobię, bo to jest moje życie i jest ono zbyt krótkie, abym za 90 lat żałowała, że jednak zostałam na małej wsi pasąc krówki i świnki, bo inaczej moja rodzina miałaby mi coś za złe. Stop. Mamy prawo być sobą i mamy prawo spełniać marzenia, uczyć się na błędach i czerpać radość z tego, co robimy. Możemy decydować o tym, kim w życiu będziemy, bo zawsze decyzja należy do nas.
Sterujmy tym życiem, jak własnym statkiem po morzu wszelakich możliwości...


Wszystkiego najlepszego także dla Was.
Lipcowa

19 komentarzy:

  1. Bardzo interesujący post, widać, że napisany od serca.
    Ja w tym roku zamieniłam 1 na 2 z przodu i też widzę ogromne zmiany.

    Zapraszam Cię na mojego bloga.
    kaanaasia.blogspot.com
    Buziaki, Kanasia :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny post, naprawdę interesujący. Jeśli chodzi o mnie, to właśnie w styczniu już czekają na mnie moje 18-ste urodziny, hah :D
    Buziaki♥
    http://rikaa-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Dojrzałe życie zaczyna się wtedy gdy cały ciężar decyzji zbieramy na własne plecy. I wiemy, że nikt tego nie zrobi za nas. Gdy uczymy się, że konsekwencje obarczą nas, a błędy można naprawiać. Nie liczba, a stan ducha.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z większością napisanych rzeczy się zgadzam, ale nie trafia do mnie punkt odnośnie bycia plain. Piszesz, że dobrze jest być niczym niewychylającą się, cicha i szarą osóbką. Osobiście uważam, że warto w życiu walczyć o coś, co się kocha i starać się być w tym jak najlepszym oraz, że czasem warto wyjść ze strefy komfortu, ponieważ dzięki temu można się bardzo wiele nauczyć.
    Pozdrawiam :)

    szyyszka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczny post. Zgadzam się prawie ze wszystkim oprócz punktu 3, jak ktoś kogoś nie lubi to nic na siłę, są potem tylko niepotrzebne kłótnie.

    Obserwuję i zapraszam do mnie :)
    https://inspiracjepatrycjil.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny post i z wieloma rzeczami się zgadzam. Ja mogę powiedzieć, że dopiero mając 20 lat poczułam , że dorosłam. To nie 18-stka sprawiła, że zaczęłam wyciągać naukę z mojego życia i wnioski a 20-stka. Myślę, że 20 urodziny były przełomowe. Dużo się wtedy wydarzyło i w końcu otworzyłam oczy :)
    Mój blog - Klik

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo przyjemny wpis.
    Jakość rzeczywiście jest ważniejsza od ilości i to tyczy się każdej dziedziny życia. Tak jak napisałaś, lepiej mieć jednego prawdziwego przyjaciela niż kilku fałszywych. Ja też się w życiu nauczyłam, że nie warto za bardzo się stresować. Oczywiście, czasem ten stres jest przydatny, bo motywuje, ale takie ciągłe stresowanie się nie jest dobre.
    Też nie rozumiem tej całej nagonki na social media, lajki i obserwatorów. Mam co prawda Instagrama, ale to tylko dlatego, że lubię robić ciekawe zdjęcia i dzielić się nimi z innymi. Jednak mam mało polubień i followersów i nie przeszkadza mi to. I tu kolejny dowód na to, że jakość jest ważniejsza od ilości. Wolę mieć kilku obserwatorów, którzy naprawdę doceniają moje zdjęcia, a nie tysiąc lajkujących tylko po to, żeby dostać tego lajka z powrotem.
    Pozdrawiam.
    www.tipsforyoungers.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

  8. Świetny post <3 bardzo mi się podoba :* oraz super blog :) obserwuję i zostaję tu na dłużej :D zapraszam http://mysterious-natalia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi też wydawało się że po skończeniu 18 lat zacznie się sielanka,ale niestety...
    Chętnie bym cofnęła się wstecz te kilka lat żeby uniknąć wielu nieprzyjemnych sytuacji i żeby ktoś znów za mnie decydował...
    Pozdrawiam
    Lili

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam podobnie jak Ty kiedy kończyłam 18 lat. Ale szczerze, teraz kiedy mam 21 lat czuję się jeszcze lepiej, świat się bardziej przede mną otwiera i ja sama staję się dojrzalsza i bogatsza w nowe doświadczenia :)

    mój blog

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mądrze napisane <3
    Zapraszam do siebie kochana <3
    stay-possitive.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo mądrze to napisałaś :) Rok temu też miałam 18 lat i wtedy zaczęłam się zastanawiać właśnie nad takimi rzeczami :) chyba każdy tak ma :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo dobre lekcje wyciągnięte z życia.
    Ja osobiście sama się tego nauczyłam ale nie przez 18naście lat tylko cały czas się uczę. Dla mnie cenną lekcją było to, że nie trzeba zaraz z każdej chwili mieć uwiecznionego zdjęcia czy fakt, że nie trzeba o prywatnych znajomych/bliskich mówić w social media. Trzeba umieć odcinać życie prywatne od tego w social media bądź wprowadzać prywatne na tyle delikatnie by mieć dla siebie cząstkę swego życia. Gdy skończyłam 18naście lat to sobie myślałam "o nie, to już?" a teraz gdy mam 21 to pnę dalej w swój cel życiowy, mam kochającego partnera i za rok otwieram własną firmę. Gdy się zacznie ogarniać, że życie dorosłego nie jest takie łatwe tylko trzeba walczyć, zaczyna być łatwiej być dorosłym :)
    Pozdrawiam
    FotoHart Blog ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne porady ^^ W szczególności zgadzam się z punktem 1,2 oraz 5 :D
    Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie 18nastka nic nie zmieniła... dalej rodzice kontrolowali każdy ruch i usiłowali prowadzić za rączkę.
    Dopiero wyprowadzka wszystko zmieniła i z kaleki życiowej stałam się właścicielem swojej firmy :) 3 lata wystarczyły na powstanie na nogi :)
    Leyraa Blog

    OdpowiedzUsuń
  16. Bycie szczerym jest bardzo ważne ❤

    OdpowiedzUsuń
  17. Mimo, że ja mam już dawno 18 lat to czasem wróciłabym się do czasu, gdzie dzieciństwo było bardzo łatwe...

    https://natkaopowiada.blogspot.com

    https://bitasmietanka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. O pierwszym punkcie dzisiaj rozmawiałam z moim chłopakiem i masz całkowitą racje! ♥ Ja mam 18 lat za rok :)

    londonkidx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Mnie się nigdy jakoś nie spieszyło do osiemnastki. Obchodziłam ją parę miesięcy temu, a dorosłe życie jak na razie odsłoniło przede mną więcej minusów niż plusów. Wielu z tych rzeczy, o których napisałaś też zdążyłam się nauczyć przez ostatnich parę lat lub wciąż się uczę i pewnie jeszcze wielu rzeczy będziemy się uczyć przez wszystkie kolejne lata :)

    nicolestraveljournal.blogspot.com - moda, podróże, lifestyle, cytaty

    OdpowiedzUsuń

UWAGA!
Wstąpiłeś do krainy sztuki i wiecznego pokoju na świecie, dlatego nie kłócimy się, nie obrażamy i nie przeklinamy!
Dziękuję za każdy komentarz :)

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia