Przywiązuję się. I to bardzo. Od zawsze ciężko mi było pozbyć się rzeczy, które wiele dla mnie znaczyły, które ktoś mi kiedyś podarował. Które po prostu były ze mną przez wiele lat.
Nie potrafię tak po prostu czegoś wyrzucić, pozbyć się z łatwością bez mrugnięcia powieką.
Nie wyobrażam sobie wywalić na śmieci moich wspomnienia z dzieciństwa, coś, co zawsze trzymałam ze sobą. Może brzmi to dziecinnie, ale taka prawda, wszystkie moje zabawki są dla mnie ważne w jakiś sposób i nie czułabym się na siłach wrzucić je na zawsze do zniszczenia, nawet jeśli są zniszczone, stare, i nie bawiłam się nimi od lat.
Ostatnio miałam robiony remont pokoju (post pojawi się na dniach), dlatego musiałam pożegnać się ze jego starym wizerunkiem. Był to czas porządkowania rzeczy, ale także wspomnień, niektóre przedmioty ukryłam wewnątrz szafy, pod łóżkiem, ale nadal pozostało wiele, na które nie było miejsca. I co tu zrobić? Miałam wybierać te, które są ważne i ważniejsze? To był cios dopiero. Nie umiem sobie wyobrazić, że musiałam stanąć pod ścianą i segregować je. Ale musiałam.
I tak też zrobiłam, ponieważ wrzuciłam niektóre (głównie zniszczone zabawki) do wielkiego worka i czekały na werdykt.
Muszę Wam przyznać, że chociaż na zewnątrz wyglądałam, jakby był mi obojętny ich przyszły los, wewnątrz toczyłam walkę z myślami. Wrzucić je na strych? A może kompletnie się ich pozbyć?
Oddać komuś? I to była najlepsza decyzja, wiadomo iż nie wiemy czy z nowymi opiekunami będą miały tak samo dobrze, ale przecież musimy ruszyć do przodu, dziećmi wiecznie nie będziemy.
Ważna jest dla mnie każda kartka, każdy skrawek papieru (pewnie dlatego mam zawsze bałagan, badum.), nawet walentynka z podstawówki gdzieś się zachowała i nie żałuję, ze to wszystko zostawiłam, Chcę Wam powiedzieć, ze warto przechowywać wspomnienia włożyć je do kartonu, pudełka i ukryć gdzieś w domu, bo wiadomo, że kiedyś je znajdziemy, ale nie można zostawić wszystkiego. Dlatego część swoich zabawek oddaję potrzebującym dzieciom, które nie mogą sobie na nie pozwolić, stare ubrania, które gdzieś z dzieciństwa mi zostały również- uwierzcie mi, że to dobry gest. Mam tez sporo bajek w postaci książek, które można oddać do biedniejszych bibliotek, szkół, czy też domów dziecka.
Zachęcam do tego, aby zrobić sobie kiedyś taki research- zostawić sentyment w swoim sercu, bo on zawsze zostanie z Wami, ale jednocześnie uszczęśliwić tym innych.
A Wy co myślicie o pozbywaniu się ważnych dla Nas rzeczy?
jestem za przechowywaniem wspomnień! :) pozdrawiam i obserwuje :)
OdpowiedzUsuńJa mam cały pokój zagracony jakimiś misiami czy zabawkami, których już nigdy nie użyję, bo szkoda mi je wyrzucić ;_;
OdpowiedzUsuńAGNIESZKAA-ES.BLOGSPOT.COM
Ja jestem totalnym chomikiem i przechowuje wszystko. :D
OdpowiedzUsuńJa często gdy miałam wyrzucić jakiegoś misia /lalkę itp. Bo były zepsute płakałam. Nawet, gdy ich nie lubiłam. Miałam wtedy problemy ze sprzątaniem pokoju właśnie przez to. Teraz ograniczam kupowanie rzeczy do minimum, by mieć mniej wyrzucenia i sprzątania.
OdpowiedzUsuńMój blog♡
Ja nie lubię mieć rzeczy których nie używam :D Regularnie robię duże porządki :D
OdpowiedzUsuńhttp://aleksisaliss.blogspot.com/
Pamiętam jak wiele razy płakałam, gdy mama pozbawiła mnie moich ulubionych pluszaków i zabawek. Ale do tej chwili nadal mam wiele pierdółek z dzieciństwa, stosy misiaków na tapczanie i gdzieś w szafkach stare pamiętniki, kartki urodzinowe itp. :D Lubię czasem sobie przywołać wspomnienia i wtedy chętnie wracam do tych wszystkich rzeczy. Nawet moi rodzice trzymają gdzieś wszystkie rysunki!
OdpowiedzUsuńzofia-adam.blogspot.com
Ja najbardziej jestem przywiązania z moim domem a w szczególności z moim pokojem, przez co trudno jest mi wyjeżdżać na wycieczki kilku dniowe bo wtedy mam pustkę w sercu haha :D
OdpowiedzUsuńMoże wspólna obserwacja? Jeśli tak zacznij i zawiadom u mnie na blogu lola0144.blogspot.com
Pozdrawiam serdecznie ❤❤
ech też tak mam. u mnie w domu są zeszyty z podstawówki, kartki z cytatami, zabawki jakieś których nie wyrzucę bo mi szkoda;p obserwuję i zapraszam do siebie!
OdpowiedzUsuńja często wkładam takie rzeczy do pudełka, a pozniej co jakis czas je otwieram i wszystko przeglądam ;)
OdpowiedzUsuńOBSERWUJE
/MAGSAILE/
Ja z czasem wyrzucam coraz więcej rzeczy, które używałam jak byłam dzieckiem. Po jakimś czasie uznałam, że i tak tego nie używam, więc nie potrzebnie zajmuje mi to miejsce. :)
OdpowiedzUsuńhttp://justdaaria.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńI follow you.
Thank you for your follow this blog - (link for my style and bio https://anastasiiakrasko.blogspot.com )
Chic Poradnik
https://chicporadnik.blogspot.com
Shop Chic's
https://shopchics.blogspot.com
Ja jak się przeprowadziłam do nowego domu, starałam się wyrzucić jak najwięcej zbędnych rzeczy, ale i tak ze względu na sentymenty sporo zostało rzeczy z dzieciństwa :) Obserwuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
❄ Diamentowe myśli - klik ❄
Ja w swoim pokoju mam masę niepotrzebnych mi rzeczy, ale szkoda mi je wyrzucić mimo tego, że wiem, że już mi się do niczego nie przydadzą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, mój blog.
Również jestem sentymentalna i ciężko jest mi się pozbyć rzeczy, które niosą za sobą jakieś wspomnienia. Pozdrawiam! /Klaudia
OdpowiedzUsuńNASZ BLOG
Ja zawsze mam problem z pozbywa nie się starych rzeczy, bardzo lubię wracać wspomnieniami do tego co już było, ale wiem, że niestety takie chomikowanie zabiera strasznie dużo miejsca :<
OdpowiedzUsuńPrzypadkowe rzeczy - zapraszam na blog
Też przywiązuje się do wielu rzeczy. Mam kilka pluszaków, z którymi nawet czasem śpię, bo kojarzą mi się z miłymi chwilami i nie dałabym rady się ich pozbyć z pokoju!
OdpowiedzUsuńWciąż również pamiętam o swoich pluszakach z dzieciństwa, którymi uwielbiałam się bawić przez lata :)
Obserwuję :*
http://niepoprawnymakijaz.blogspot.com/
Mi chyba dość łatwo przychodzi pozbywania sie zabawek itp. Ciezej, jeśli chodzi o jakieś papierowe zapiski/zdjęcia. Tego w ogole nie mogę się pozbyć.
OdpowiedzUsuńankuuls.blogspot.com
ja rowniez jestem za przechowywaniem wspomnien! zawsze mozna do nich wrocic, a ilez to usmiechu wywola za 50 lat! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie, jeśli obserwujesz - daj znac, odwdziecze sie :) buziaki! tysiatestuje.blogspot.de
Zdecydowanie takie 'pozbywanie się' starych zabawek to jedna z cudownych rzeczy.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak ty zachowuję każdą kartkę i czasem faktycznie muszę usiąść i przesegregować wszystko a potem wychodzą dwa worki śmieci... Przechowywanie wspomnień to coś świetnego! :)
Pozdrawiam,
Szwajka (kilk)
Ech, znam to, jednak nadal czuję pewien ból z myślą o rozstaniu z przedmiotami, z którymi łączy mnie emocjonalna więź :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ifeelonlyapathy.blogspot.com
Mi też strasznie ciężko było wywalić pluszaki i lalki! Strasznie było mi szkoda że nie będą już moje ;c Ale służą teraz innym dzieciom i mam nadzieje że mają się dobrze :D
OdpowiedzUsuńhttp://blogowiczkax.blogspot.com//
Bardzo przywiązuję się do swoich rzeczy i jest mi żal je wyrzucać dlatego najczęściej chowam je w pudełka lub komuś oddaje :)
OdpowiedzUsuńMój blog - Klik
Również przywiązuję się do wielu rzeczy,ale jeśli chodzi o wyrzucanie czegoś to podejmuję się tego,ponieważ wiem że coś mi się już nie przyda i należy zrobić miejsce na inne rzeczy.
OdpowiedzUsuńhttps://zwyczajnaminika.blogspot.com/
Też mam opory z wyrzucanie starych rzeczy, każda z nich kojarzy mi się z jakąś historią, która zdarzyła się w przeszłości.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
Ja również bardzo przywiązuję się do rzeczy i mam opory, przed ich wyrzucaniem, każda z nich kojarzy mi się z jakąś historią, którą chcę pamiętać.
OdpowiedzUsuńJa też jestem bardzo sentymentalna i mimo, że wszystkie zabawki oddałam, to trzymam to jedno małe pudełko na półce z moimi ulubionymi rzeczami z dzieciństwa, z którymi nie umiałam się rozstać..
OdpowiedzUsuńObserwuję i pozdrawiam :* Czekam na Room tour! :D
http://mishmashbyalice.blogspot.com/
Ja w pokoju mam mnóstwo zabawek z dzieciństwa i nie mam mowy ,żeby ich wyrzucić :)
OdpowiedzUsuńChodź czasem warto co nie co wyrzucić :)
Mało brakuje mi do 180 obserwatorów. Pomożesz?
Nie mogę przegapić tak świetnego bloga- obserwuje!!! Czekam na kolejne posty!!!
ONLY DREAMS - KLIK
♥
remonty daja fajne efekty
OdpowiedzUsuń